Jezioro polodowcowe. Trudna woda.

Wśród podwodnych roślin, pozostałości po starym pomoście, niezliczoną ilością kołków, zwalonych drzew, zaczepów z podwodnego lasu. Niewielka ilość zanęty, pojedyncza kulka na włosie i… udało się! Cierpliwość wynagradza!

Jezioro Smolno – to właśnie tu odbyłem swoją 4-dobową zasiadkę. Miejsce z dala od cywilizacji, codziennego zgiełku, woda otoczona lasem, miejsce, które zachowało swój naturalny klimat i dzikość przyrody. Dużo ciekawych miejsc do położenia zestawu – trudnych pod względem technicznym ale o to właśnie w tym wszystkim chodzi. W pierwszą noc obudziło mnie branie – branie leszcza. Miałem nadzieje, że po leszczu przyjdzie czas na karpia – niestety. Przez kolejne dni i  noce jezioro testowało moją cierpliwość. Moje sygnalizatory milczały. Zacząłem myśleć nad taktyką, w jakim miejscu położyć zestaw itd. Co zrobić aby złowić chociaż jednego karpia! przyznam szczerze, że wraz z upływem czasu rosła presja.

Oprócz 3 wytypowanych przeze mnie wcześniej miejsc nęciłem jeszcze dwa miejsca dodatkowo. Między innymi nie duża „dziura” wśród podwodnych roślin, blisko pozostałości po starym pomoście, dookoła mnóstwo różnego typu zaczepów. Odpowiednie przygotowanie do łowienia w takich warunkach to podstawa.

Ostatniego dnia postanowiłem zmienić miejsce położenia jednego z zestawów, który leżał w wodzie juz blisko 30h. Płynąc pontonem Pan karp zlitował się nade mną i dał mi znak pokazując się w pełnej krasie. W tym miejscu , w ostatnią noc postanowiłem położyć zestaw. Jak opisałem wcześniej nie duża „dziura” wśród podwodnych roślin otoczona różnego typu zaczepami. Wiedziałem, że muszę dać z siebie wszystko aby osiągnąć swój cel i spotkać się z karpiem. Nie wielka ilość zanęty rozsypana dookoła tej „dziury” a w samym środku pojedyncza kulka na włosie + mała pvka z kulkami przeciętymi na pół. Po kilku godzinach kilka pików, karp owinął się o podwodne rośliny ale szybko i sprawnie udało się go podebrać. Moje szczęście było nie do opisania! 4 doby zmagań, pracy i cierpliwośći zakończone sukcesem! Karp skusił się na pojedynczą kulkę w rozmiarze 20mm Grass Spirit – Chleb/konopie/nostrzyk z serii Spicy Instinct Profess-fishing.

Artur Melerowicz


 

Dodaj komentarz