Wiosna na dobre zagościła nad wodą, więc nie zastanawiając się ruszamy nad jeden ze zbiorników PZW na wiosenne poszukiwanie ospałych jeszcze karpi. Szybka akcja z rozłożeniem sprzętu i wytypowaniem wiosennych miejscówek. Po umieszczeniu zestawów w wodzie, cierpliwie czekamy na pierwsze efekty naszej pracy nad doborem miejsca. W arsenale przynęt nowa testowa jeszcze seria Perfect Profess – kuleczki 12mm przeznaczone do łowienia klasycznego i do Method Feeder i nasz sprawdzony killer na wiosenne połowy, czyli kuleczki Chili – Czosnek z serii Signal Profess. Nasza taktyka to szukanie ryby na dużym obszarze, czyli nęcenie raczej punktowe, bez markerów i częste przestawianie zestawów w celu znalezienia żerujących karpi.
Pierwsze branie mamy po nie całej dobie, w zimną noc gdzie temperatura spadła poniżej zera mamy odjazd, ryba nie wysnuwa szybko żyłki jak w pełni sezonu, tylko delikatnie podciąga. Hol też nie był zbyt emocjonujący, karp łatwo dal się podebrać i ku naszemu zdziwieniu waga pokazuje 15,600 kg ! radość wielka tym bardziej iż to woda PZW i nie pływa tam dużo ryb.
Kolejna doba upływa na błogim odpoczynku i obserwacji wody, okazuje się, iż zimne nocy powodują że ryba jest w głębszych partiach zbiornika i tam też lądują zestawy. Kolejne branie na kuleczkę 12mm Morwa&Wanilia Perfect, podbitą kulką 12mm pop-up Morwa & Wanilia, przekonuje nas o skuteczności tych kulek i tego zapachu w tej konkretnej wodzie. Nęcenie głownie przy pomocy PVA, kiełbaski z zapakowanymi krojonymi i kruszonymi kuleczkami z pelletem micro 2mm wszystko podlewamy mocnymi boosterami, łamiąc w ten sposób zasadę, iż wiosną sprawdzają się delikatne nie intensywne smaki.
Karpik ten bardzo nas ucieszył, szczególnie o tej porze roku i jeszcze bardziej wzmógł apetyt na kolejną wspólną zasiadkę, już niebawem wracamy nad tę wodę, tym razem z nowymi kulkami z serii Spicy Instinct Porfess – które będę intensywnie sprawdzane w tym roku.
Profess Team.