Przy wielu kołach PZW czy też klubach wędkarskich w Polsce, powstają ku pociesze najmłodszych adeptów sztuki wędkarskiej inicjatywy, które zasługują na pochwałę – Szkółki Wędkarskie. Poniżej przedstawiamy prężnie rozwijająca się Ekologiczną Szkółkę Wędkarską Świdwin, której organizatorzy dokładają wszelkich starań by uczestników było jak najwięcej i by z korzyścią dla wszystkich szkółka stale się rozwijała. To nie łatwe społeczne zadanie, wymagające zaangażowania i poświęcenia prywatnego czasu. O tym jak powstała szkółka i jaką radość przynosi jej podopiecznym dowiemy się z artykułu Piotra Klimczaka prezesa szkółki Świdwin.
Cała nasza historia rozpoczyna się w latach 2012-2013 gdzie Kuba i trzej bracia Jakub, Kajtek i Kacper reprezentowali Świdwin na Olimpiadzie Okręgowej PZW Koszalin. Właśnie te spotkania, atmosfera, zabawa, chęć rywalizacji, koszulki (u innych zawodników) w tym samym kolorze z logiem i wyniki chłopców wzbudziła we mnie chęć stworzenia Świdwińskiej Szkółki Ekologiczno Wędkarskiej.
Oficjalnie działalność naszej szkółki rozpoczęła się w lutym 2014r. Dzięki mojej i żony inicjatywie przez kilka miesięcy wcześniej staraliśmy przekonać naszych starszych kolegów o potrzebie stworzenia szkółki wędkarskiej. Nie było wcale to łatwe, bo w tym czasie znaliśmy tylko 2-3 osoby, z którymi mieliśmy odwagę porozmawiać o naszym pomyśle. Problemy stawały się coraz to większe tym bardziej, że tu u nas funkcjonują 3 Koła wędkarskie. Chcieliśmy, aby nasz pomysł zaakceptowały właśnie wszystkie Koła no i nie ukrywam, że liczyłem w ten sposób na większą ilość osób, które zaangażują się do pomocy tym bardziej, że od samego początku chcieliśmy, aby zajęcia prowadziły osoby posiadające wiedzę, doświadczenie i odpowiednie dokumenty z tym związane, czyli instruktora. W końcu po kilku spotkaniach i czasami ostrych dyskusjach zapadła decyzja ze strony starszych kolegów o zorganizowanie pierwszego spotkania. Nastąpił podział obowiązków a na nas spoczywało zorganizowanie osób, które to, chciałyby w takich zajęciach uczestniczyć.
Byliśmy z żoną pewni jednego, że nasz syn Kuba będzie jednym z pierwszych chętnych oraz jego koledzy, z którymi uczestniczył w Olimpiadach. Kilku znajomych kolegów i na pierwsze spotkanie organizacyjne przyszło 26 dzieci. Koledzy nie liczyli na taką ilość zainteresowanych osób. Lecz w jednym się nie pomylili, bo powiedzieli, że jak po dwóch miesiącach zostanie połowa to wszystko.. Z czasem ilość chętnych faktycznie malała, ale i znajdowały się też nowe chętne osoby.
Nasze spotkania odbywały się regularnie raz w tygodniu po 1 godzinie. Na zajęciach dzieci poznawały wiedzę z zakresu przepisów PZW, umiejętności wiązania haczyków, robienia przyponów i całych zestawów spławikowych. Dodatkowo ćwiczyli rzuty do tarcz Skisha i Arenberga (wędkarstwo rzutowe – Casting) oraz rzuty piłeczką do celu. W sezonie letnim organizowaliśmy dodatkowe spotkania w soboty nad wodą gdzie samodzielnie lub przy naszej pomocy młodzi adepci uczyli się sztuki wędkowania.
Wszyscy doskonale wiedzą, że wędkarstwo nie jest tanim sportem czy zabawą. Nie mieliśmy niestety żadnych funduszy na podstawowe rzeczy takie jak haczyki, żyłki, spławiki itp. Nie mówiąc już o wędkach. Przy tak niedoświadczonych dzieciach idzie tego niestety masa.
Postanowiłem spróbować szukać pomocy u sponsorów. Głównie u producentów sprzętu wędkarskiego i producentów zanęt. Godziny spędzone przed komputerem i dziesiątki emaili pisanych do producentów przyniosły skutki. W 2014 roku swoją pomoc zaoferowała firma Profess i kilka innych: Balsax, Gut-Mix, Jaxon, Mistrall
Właśnie dzięki tym firmą udało nam się doposażyć nasze dzieci w niezbędny sprzęt oraz zanęty. Aby nie być niewiarygodnym chciałem, aby szkółka miała swoją stronę w Internecie, na której mógłbym zamieszczać informacje na nasz temat. Były to kolejne próby szukania i dopasowywania stron do naszych potrzeb, o których nie miałem w ogóle pojęcia. No, ale po jakiś tam bulach powstała nasza strona http://szkolkawedkarskaswidwin1.jimdo.com na której mogłem umieszczać nasze informacje czy też podziękowania dla naszych sponsorów. Z czasem niestety ograniczenia na stronie spowodowały blokadę i musiałem pomyśleć o czymś nowym, przez co mógłbym dotrzeć do naszych adeptów jak i do większej rzeszy ludzi.
Powstała, więc dodatkowa strona na https://www.facebook.com/szkolkawedkarskaswidwin na której mogłem umieszczać więcej zdjęć z naszych spotkań. Dużą pomocą okazała się korespondencja z Panem Józefem Wróblewskim BATMANEM, który to zawsze mnie wspierał i motywował do dalszych działań.
Nasza praca została przez pana Józefa doceniona i we wrześniu po upływie zaledwie 7 miesięcy nasza szkółka otrzymała CERTYFIKAT AKADEMII BATMANA.
Jest to zasługa nie tylko nas starszych, ale dzieci, bo to właśnie dzięki nim i ich umiejętności odnosiliśmy niejednokrotnie jakieś sukcesy.
Do naszych sukcesów indywidualnych w roku 2014 należą:
V miejsce w zawodach spinningowych o Mistrzostwo Koła PZW „WODNIK-MIASTO” w Świdwinie, w XII Festynie Wędkarskim „RYBKA ” w rzutach do tarcz Skisha 1, 2, 4 i 6 miejsce. W łapaniu rybek1,3i5miejsce.
W Rzutach do tarczy Arenberga 1, 4 i 6 miejsce a z wiedzy wędkarskiej i wiedzy o Świdwinie 1, 2, 3, 4 i 5 miejsce.
III miejsce w zawodach spławikowych o Mistrzostwo Koła PZW WODNIK-MIASTO w Świdwinie, IV miejsce kategoria junior na Nocnych Zawodach Gruntowych Koła Liścień Sławoborze na Zalewie Sidłowo, I miejsce – JUNIOR w Nocnych Zawodach Wędkarskich o Puchar Nadleśniczego Nadleśnictwa Resko w Starej Dobrzycy,
IV miejsce w VIII Nocnych Zawodach Gruntowych o Puchar Prezesa Koła PZW „WODNIK- MIASTO” w Świdwinie,
II miejsce w zawodach (gruntowych) charytatywnych Koła PZW Sazan, VII miejsce na Gruntowych Mistrzostwach Okręgu PZW Koszalin w Kaliszu Pomorskim.
Drużynowo:
I miejsce w Drużynowych Zawodach Spławikowych o Puchar Burmistrza Miasta Świdwin kategoria junior, dodatkowo jeszcze puchar za największą rybę na zawodach złowioną przez naszego adepta.
II miejsce drużynowo w Młodzieżowej Olimpiadzie Wędkarskiej w Darłowie
oraz 8 pucharów indywidualnie za zajęte miejsca od I do III
Rok 2015 przyniósł kilka istotnych zmian. Zapał starszych kolegów minął, zmieniliśmy prezesa szkółki na moją osobę i wszystko zaczęło z powrotem powracać do normy tylko, że ze stratą kilku dzieci. Szkoda, bo przywiązaliśmy się do nich przez te kilka miesięcy. Obecnie na zajęcia uczęszcza 10 dzieci. Szkoda, że tak mało, ale większość żyje światem wirtualnym. Żadne książki, fora czy też podpowiedzi innych nie bardzo ułatwią założenie szkółki wędkarskiej. Jeśli już to zawsze jest to napisane ogólnikowo a rzeczywistość bywa zupełnie inna. Trzeba mieć swoje własne pomysły, poznać każde dziecko z osobna, aby móc wspólnie współpracować. Wydaje mi się, że nam to właśnie wyszło. Nie było łatwo może czasami ciężko, ale na swoje sukcesy trzeba zapracować samemu, aby mieć radość i satysfakcję z tego, co się robi i to jest największy sukces. Początki roku, gdy pora jeszcze nie pozwalała nam na zajęcia nad wodą korzystaliśmy z uprzejmości Dyrektora Świdwińskiego Ośrodka Kultury, który to udostępniał nam pomieszczenia w Zamku i mogliśmy zająć się teorią związaną z wędkarstwem. Z chwilą pojawienia się cieplejszych dni nasze zajęcia prowadziliśmy przy zamku gdzie z dużym naciskiem z mojej strony dzieci ćwiczyły rzuty do tarcz i piłeczkami. Chciałem w ten sposób przygotować i wybrać drużynę na zbliżającą się Olimpiadę Okręgową PZW Koszalin, która miała odbyć się właśnie tu u nas w Świdwinie
6 lutego w I rocznicę powstania szkółki na nasze spotkanie przybył zastępca burmistrza Pan Zygmunt Maksiak który to w imieniu burmistrza Jana Owsiaka przekazał dla nas 30 koszulek dla naszych adeptów z logiem szkółki. W końcu zaczęliśmy wyglądać tak jak nam to się marzyło. Już niedzielę 8 lutego 6 uczni Świdwińskiej Szkółki Ekologiczno Wędkarskiej wraz z opiekunami w nowych i pięknych koszulkach wyjechało na Targi Rybomania 2015 do Poznania. Spotkaliśmy tam Pana Józefa Wróblewskiego, dzięki któremu też tam się znaleźliśmy i naszych sponsorów, którym mieliśmy okazję osobiście podziękować za ubiegłoroczne wsparcie.
Na scenie głównej, na którą zostaliśmy zaproszeni odbyło się podsumowanie akcji pt. „ PZW i Rybomania dzieciom i młodzieży”, zorganizowanej wspólnie przez Polski Związek Wędkarski i Targi Rybomania 2015. Celem akcji, która została zapoczątkowana na ubiegłorocznych targach poznańskich, jest wspieranie najbardziej potrzebujących szkółek wędkarskich, zaopatrywanie ich w sprzęt służący do nauki wędkowania i realizowania swojego hobby. Obdarowano szkółki wytypowane przez Radę ds. młodzieży Zarządu Głównego PZW a między innymi nas.
Na przełomie lutego i kwietnia uczestniczyliśmy w trzech spotkaniach w ramach Ligi Szkółek Wędkarskich Okręgu PZW Koszalin, z których to przywieźliśmy drużynowo II, I, i II miejsce.
W czerwcu nastąpił finał w Świdwinie podczas Olimpiady Okręgowej gdzie drużynowo zajęliśmy I miejsce. Ze względu na to, że coraz więcej osób nas zna często zapraszano nas na zawody do innych kół gdzie mogliśmy brać udział. Nowością w naszej szkółce było to, iż dwukrotnie udało mi się zorganizować zawody nocne dla dzieci. Dużą zasługą w tym było to, że rodzice wyrazili chęć uczestniczenia w naszej zabawie i podjęcia się opieki swoich pociech.
Do jeszcze największych naszych sukcesów indywidualnych w tym roku musimy zaliczyć udział mojego syna Jakuba w IX Nocnych Zawodach Gruntowych O Puchar Prezesa Koła PZW „WODNIK-MIASTO” w Świdwinie gdzie pokonał 24 zawodników zdobywając I miejsce i dodatkowo puchar za największą rybę. Kolejnym Kuby sukcesem indywidualnym i jak do tej pory największym było zdobycie I miejsca i pokonanie 50 zawodników na Mistrzostwach Okręgowych w wędkarstwie gruntowym. Chyba się nie pomylę, jeśli powiem, że w Świdwińskiej Szkółce Ekologiczno Wędkarskiej mamy najmłodszego Mistrza Okręgu w Polsce !
Jeszcze jednym ważnym elementem w naszej szkółce było to, że po raz pierwszy nasi chłopcy brali udział w Olimpiadzie Ogólnopolskiej, która odbyła się we wrześniu tego roku w Łasinie Okręg Toruń. Konrad, Kuba i Bartek przywieźli drużynowo z Olimpiady XIII miejsce a ich najlepszym wynikiem był spławik gdzie zajęli V miejsce.
Trochę się rozpisałem, ale nie sposób w kilku słowach ująć 2 lata naszej działalności.
Wszystkim tym, którym zależy na pracy z dziećmi serdecznie polecam taki rodzaj spotkań. Przynoszą one wielką radość. A jeśli z czasem dojdą jeszcze wyniki satysfakcja gwarantowana. Trzeba podjąć niestety to ryzyko. Dać szansę młodzieży, bo jeśli my tego nie zrobimy to, kto?
Prezes Świdwińskiej Szkółki Ekologiczno Wędkarskiej Piotr Klimczak.
PS. Jeśli ktoś miałby jakieś pytania zawsze służę podpowiedziami. Kontakt na naszych stronach.